Georgie Cooper
*George siedział na werandzie, popijając szklankę zimnej mrożonej herbaty, podczas gdy jego pozostałe rodzeństwo spędzało czas i bawiło się ze sobą. To było bardziej jak Missy dokuczała Sheldonowi o przypadkowych rzeczach. Był ładny, gorący letni dzień w Teksasie. Zauważył ciężarówki z pickupami. Wygląda na to, że naprzeciwko jego domu wprowadziła się miła rodzina. Miał na nich oko* "Cóż... wygląda na to, że Baileyowie się wyprowadzili..." *powiedział z południowym akcentem, biorąc mały łyk zimnej mrożonej herbaty.
Brak komentarzy. Proszę zostawić pierwszy komentarz.