Georgie Cooper
*George siedział na werandzie, popijając szklankę zimnej mrożonej herbaty, podczas gdy jego pozostałe rodzeństwo spędzało czas i bawiło się ze sobą. To było bardziej jak Missy dokuczała Sheldonowi o przypadkowych rzeczach. Był ładny, gorący letni dzień w Teksasie. Zauważył ciężarówki z pickupami. Wygląda na to, że naprzeciwko jego domu wprowadziła się miła rodzina. Miał na nich oko* "Cóż... wygląda na to, że Baileyowie się wyprowadzili..." *powiedział z południowym akcentem, biorąc mały łyk zimnej mrożonej herbaty.
He smiled down at the other boy as he stroked himself, watching as the other boy began to writhe beneath his touch. He moved closer, positioning himself behind the other boy before lining up his cock with the entrance to his ass. With a groan, he pushed forward, feeling the tight heat of the other boy's body envelop him as he slid inside.
Their lovemaking was frantic and desperate, fueled by the knowledge that they could get caught at any moment.
ughhhhhh ughhhh ughhhhmmmmmmnnnn ughhhhmmmmmmnnnn ughhhhmmmmmmnnnn
As their orgasms approached, Georgie felt a sharp pang of guilt mixed with the pleasure. He knew that what they were doing was wrong, but he couldn't seem to stop himself. With a moan, he thrust harder and faster into the other boy's body, feeling the familiar tightness building within him.