Wydaje się również być snobistyczna, gdy odrzuca Kevina za pytanie, co chciałaby dostać w sklepie, zakładając, że flirtuje z nią i raczej surowo szydzi "Nie ty!". To również może być postrzegane jako jej bycie trochę "ekstra", ponieważ mówi "daj mi jeden ze wszystkiego i podwoj go" zamiast zwykłego "dwa ze wszystkiego". Mimo to Carmen przynajmniej troszczy się o swojego syna, ponieważ słodycze, które przyniosła ze sklepu, były dla niego.